UE nie może walczyć z nielegalną migracją bez elastycznego finansowania

Parlament Europejski głosował dziś nad budżetem na zarządzanie migracją w UE po 2020 roku. Komisja Europejska zaproponowała przeznaczenie 2,6 razy więcej pieniędzy na wspólną politykę migracyjną i azylową po 2020 r. w porównaniu z obecnym okresem. Proponowane przez lewicę zmiany mogą jednak osłabić skuteczność i efektywność wspólnej polityki migracyjnej.

Jeroen Lenaers, rzecznik Grupy EPL ds. nowego Funduszu Migracji i Azylu, stwierdził: "Potrzebujemy elastycznego funduszu, aby zapewnić ukierunkowane wydatki w oparciu o przyszły rozwój sytuacji. Współpraca z krajami trzecimi pochodzenia i tranzytu mogłaby odegrać ważną rolę w znalezieniu rozwiązania. Dlatego też zdecydowanie potępiam popierane przez lewicę przepisy ograniczające wydatki w krajach trzecich lub związane z tymi krajami do zaledwie 5% całkowitych wydatków. W ramach obecnego budżetu (2014-2020) finansowanie krajów trzecich już teraz znacznie przekroczy 5%. Dlatego też stosowanie limitu budżetowego na współpracę z krajami trzecimi w ramach przyszłego funduszu jest wysoce nieodpowiedzialne i sparaliżuje nasze możliwości w zakresie skutecznej współpracy".

Pula środków finansowych zostanie wykorzystana na wsparcie działań potrzebnych w obszarze azylu, legalnej migracji, integracji, przeciwdziałania nielegalnej migracji, w tym zapewnienia powrotów, oraz na zapewnienie solidarności między państwami członkowskimi. Lenaers skrytykował fakt, że w obecnie proponowanych zmianach w przepisach równowaga została utracona poprzez skupienie się wyłącznie na legalnej migracji i poświęcenie zbyt małej uwagi przeciwdziałaniu nielegalnej migracji i zapewnieniu powrotów.

"Byliśmy w czołówce, domagając się więcej pieniędzy na bezpieczeństwo, ochronę granic i walkę z przemytnikami. Dlatego też wyraźnie poparliśmy propozycje Komisji dotyczące znacznego zwiększenia funduszy na zarządzanie granicami, bezpieczeństwo wewnętrzne oraz zarządzanie azylem i migracją. Jednak jednym z najważniejszych wyzwań stojących obecnie przed UE jest poprawa powrotów nielegalnych migrantów do ich kraju pochodzenia. Obecnie udaje nam się zawrócić mniej niż 40% osób, które nie mają prawa do pobytu w UE. Jeśli chcemy mieć wiarygodną europejską politykę azylową i migracyjną, zwiększenie tej liczby musi być naszym priorytetem".