Posłowie mówią tak stowarzyszeniu UE z Ukrainą, Mołdawią i Gruzją, jeśli wypełnią one warunki

10.10.2013 9:15

Posłowie mówią tak stowarzyszeniu UE z Ukrainą, Mołdawią i Gruzją, jeśli wypełnią one warunki

Video picture
Tłumaczenie
Wybierz inny język:

Jeśli wszystkie formalne wymagania zostaną spełnione, Unia Europejska powinna podpisać na listopadowym szczycie Partnerstwa Wschodniego w Wilnie umowę stowarzyszeniową z Ukrainą oraz tymczasowo ją wdrożyć natychmiast po podpisaniu, zdecydowali w dzisiejszym głosowaniu członkowie komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego. Przyjmując raport o Europejskiej Polityce Sąsiedztwa autorstwa europosła Platformy Obywatelskiej Jacka Saryusz-Wolskiego, posłowie zobowiązali się także do ratyfikacji całej umowy stowarzyszeniowej UE-Ukraina przed końcem mandatu obecnego Parlamentu oraz zalecili działania dążące do szybkiego podpisania umów stowarzyszeniowych z Mołdawią i Armenią. 

- Sytuacja nie jest dobra, ale nie jest też beznadziejna. Ocena reform w krajach Partnerstwa Wschodniego oraz ich integracja europejska zależą w znacznej mierze od dążeń, wyborów i możliwości samych zainteresowanych. Szczyt w Wilnie nie będzie zwieńczeniem procesu integracji tych krajów z Unią Europejską, a zaledwie jego początkiem. Dlatego musimy zdobyć się na długoterminową strategię. Umowy stowarzyszeniowe nie są bowiem celem same w sobie, są one narzędziem dla przeprowadzania głębokich przemian i reform. Najważniejsze pytanie dotyczy więc tego, co stanie się po szczycie w Wilnie, czyli jak będzie przebiegać wdrażanie umowy z Ukrainą, co stanie się z państwami, które parafują podobne umowy podczas szczytu i co stanie się z Białorusią, Armenią i Azerbejdżanem, krajami, które wykazały mniejszą wolę integracji - powiedział Jacek Saryusz-Wolski.

Raport jest oceną przedstawionych przez Komisję Europejską sprawozdań z postępów wschodnich sąsiadów UE. Ich wynik nie jest jednak w pełni zadawalający podkreślają posłowie. W ich oczach na szczególna krytykę zasługują przypadki wybiórczej sprawiedliwości, która łamie podstawy demokracji pozbawiając obywateli prawa do wolnego politycznego wyboru i jako taka w żadnym wypadku nie może być przez Europę akceptowana.

- Integracja europejska nie jest ćwiczeniem gospodarczym ani technicznym. Chodzi o wybór cywilizacyjny. Dlatego przywódcy państw Partnerstwa Wschodniego powinni podwoić wysiłki w celu wypełnienia politycznych, prawnych i gospodarczych kryteriów, a także wesprzeć społeczne przemiany poprzez zaszczepianie w swoich społeczeństwach przywiązania do zasad demokracji, poszanowania prawa i praw człowieka - powiedział. - Celem Partnerstwa Wschodniego było i jest stworzenie kręgu przyjaciół pomiędzy UE i jej wschodnimi partnerami ale również kręgu przyjaciół między nimi samymi, słowem powinni nie tylko lubić UE, ale lubić się między sobą - dodał.

Sprawozdanie zaleca także UE wprowadzenie do obecnej polityki kryterium pozytywnej konkurencji między państwami, zastosowania zróżnicowanego podejścia Unii Europejskiej wobec rządów i wobec społeczeństw krajów PW oraz działania na rzecz zachęcenia obywateli do przejęcia wartości, na których oparta jest UE, tak aby stała się ona główną siłą sprawczą przemian.

- To co oferujemy wschodnim partnerom nie jest krótkoterminowym rozwiązaniem, ale przedsięwzięciem na dłuższą metę, długotrwałym partnerstwem z zaletami, ale także konsekwencjami. Oferta UE gwarantuje ponad połowę korzyści członkostwa, jest to o wiele więcej niż oferowano Polsce podczas negocjacji podobnej umowy w latach 90tych. Obecne umowy stowarzyszeniowe gwarantują przeniesienie ponad 70% prawnego dorobku wspólnotowego (acquis communautaire). Jeśli pokażemy, że Partnerstwo Wschodnie jest sukcesem, najprawdopodobniej kolejnym krajem do przemian, europeizacji i przyjmowania standardów unijnych będzie Rosja - podsumował  wiceprzewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego Partnerstwa Wschodniego Euronest.
 

więcej na temat