Bez wypuszczenia na wolność więźniów politycznych stosunki UE - Białoruś pozostaną bez zmian

Parlament Europejski przyjął dziś rezolucję wzywającą władze Białorusi do poszanowania praw człowieka oraz do rozpoczęcia starań na rzecz demokratyzacji kraju. Przypomniał równocześnie, że zwolnienie więźniów politycznych jest absolutnym warunkiem postępu w stosunkach między UE i Białorusią. Postęp ten prowadziłby do m.in stopniowego zniesienia unijnych sankcji oraz odmrożenia relacji między UE i Mińskiem podkreślili europosłowie.

- Przyjęty dziś tekst nie ma sankcjonować, tylko określić wytyczne przyszłej polityki UE wobec Białorusi. Niewątpliwie, zdaniem Parlamentu, poprawa stosunków między UE i Mińskiem zależy całkowicie od decyzji Mińska i wypuszczenia na wolność przez władze białoruskie osób uznawanych przez obrońców praw człowieka za więźniów politycznych - wyjaśnił Jacek Protasiewicz, który z ramienia Grupy EPL koordynował prace nad sprawozdaniem.

- Wyjście na wolność D. Daszkiewiczaoraz A. Frantskiewicza, nie oznacza poprawy sytuacji praw człowieka na Białorusi. Zwolnienia te są tylko konsekwencją odbycia przez nich kar. W więzieniu wciąż przebywa Alaś Bialacki,a presja na białoruskie środowiska opozycyjne jest kontynuowana - dodał przewodniczący delegacji ds stosunków z Białorusią poseł Filip Kaczmarek.

W opinii Parlamentu władze Białorusi powinny jak najbardziej wykorzystać stworzona im przez UE możliwość  nawiązania dialogu i nie marnować okazji  jaką jest szczyt Partnerstwa Wschodniego w Wilnie oraz tymczasowe zawieszenie zakazu wjazdu na terytorium UE szefowi białoruskiej dyplomacji.

- Partnerstwo Wschodnie, w którym uczestniczy Białoruś, zostało stworzone nie po to aby szkodzić, ale żeby poprawić sytuację  gospodarczą i społeczną wschodnich sąsiadów UE. Cieszylibyśmy się gdyby obywatele Białorusi mogli także czerpać z tego korzyści, a  nie ponosić konsekwencje coraz większej izolacji na która skazuje ich obecna polityka władz w Mińsku - powiedział  Jacek Protasiewicz.