Szkodliwy raport klimatyczno-energetyczny

05.02.2014 12:57

Szkodliwy raport klimatyczno-energetyczny

Ważna uwaga

Opinie wyrażone na tej stronie są opiniami Klubu i nie zawsze odzwierciedlają opinie całej Grupy

Video picture

Parlament Europejski przyjął utopijny raport ws. unijnych celów klimatyczno-energetycznych na 2030 rok. Wzywa on do nierealnych i szkodliwych dla polskiej gospodarki celów klimatycznych. Propozycje w nim zawarte idą dalej niż te przedłożone przez Komisję Europejską 22 stycznia br. Europosłowie PO i PSL głosowali przeciwko niemu. Dokument jest nie legislacyjny i przeszedł niewielką ilością głosów.

- Potrzebny jest rzetelny raport oceniający skutki dotychczasowej polityki klimatycznej i jej wpływu na politykę energetyczna – w szczególności na rosnące ceny energii. Takiej oceny nie ma, w zamian proponuje się podnoszenie celów redukcyjnych do 40 procent i zwiększenie udziału energii odnawialnej. To jest nierealistyczne i grozi utratą konkurencyjności przemysłu energetycznego – skomentował Bogusław Sonik.

- Wszelkie decyzje co do przyszłości unijnej polityki klimatycznej są przedwczesne, gdyż przed określeniem wiążących celów dla państw UE konieczne jest globalne porozumienie. W obecnej sytuacji gospodarczej Europa powinna dbać o konkurencyjność swojego przemysłu i nie może pozwolić sobie na zbyt wygórowane redukcje emisji CO2, o które optują niektóre ugrupowania. Dlatego też, przyjęty raport jest dla nas całkowicie nie do zaakceptowania – powiedziała Jolanta Hibner.

- Stawianie sobie zbyt ambitnych celów klimatycznych doprowadziło do obniżenia konkurencyjności gospodarczej i wyhamowania rozwoju ekonomicznego w Unii Europejskiej. W Europie od 2005 roku ceny energii wzrosły o 35% podczas gdy USA odnotowały 4% spadek. UE jest jedynym regionem świata, który zmniejszył emisje aż o 18,5%, ale w skali globalnej emisje wzrosły aż o połowę – powiedział Bogdan Marcinkiewicz.

- Uważam że na obecnym etapie powstanie tego raportu nie było w ogóle potrzebne, a już na pewno niekonieczne było przyjmowanie go w takim pośpiechu. Debatę nad strategicznymi założeniami polityki klimatycznej po 2020 roku powinniśmy zostawić na kolejną kadencję Parlamentu, przy czym powinna to być debata merytoryczna, biorąca pod uwagę cele środowiskowe i klimatyczne, ale także skutki ich wprowadzenia dla konkurencyjności gospodarki europejskiej i cen energii. Dzisiaj niestety zamiast merytorycznej debaty zostały przedstawione manifesty ideologiczne. Nie możemy też zapominać, że paradoksalnie dzięki zbyt wyśrubowanym normom klimatycznym w Europie, możemy się przyczynić do globalnego wzrostu emisji gazów cieplarnianych. – dodał Andrzej Grzyb.

więcej na temat