Sytuacja na Białorusi wymaga natychmiastowych działań

„W Mińsku mamy do czynienia nie tylko z rządem, który stosuje mafijne metody i jest otwarcie wrogi wobec UE i krajów członkowskich Unii. Mamy do czynienia z terroryzmem państwowym i zwykłymi mordercami. Nie możemy sobie pozwolić na kolejne tragedie, takie jak porwanie samolotu RyanAir. Trzeba działać teraz” - powiedział Andrzej Halicki komentując dzisiejsze głosowanie plenarne nad rezolucją potępiającą działania reżimu Łukaszenki.

Zdaniem europosłów UE powinna zintensyfikować reakcję na zbrodnie popełniane w Mińsku poprzez między innymi rozszerzenie obecnie istniejących sankcji na wszystkich tych, którzy uczestniczą w systemie represji, w tym sędziów i prokuratorów podległych reżimowi. Powinna także wprowadzić sankcje ekonomiczne, które uderzą w przedsiębiorstwa i sektory finansujące reżim, zakazać importu z Białorusi produktów naftowych, nawozów potasowych, wyrobów metalowych oraz drewna i wyrobów z drewna, zablokować nowe inwestycje zagraniczne na Białorusi oraz nowe linie kredytowe dla białoruskich banków. Europejskie przedsiębiorstwa, takie jak na przykład Siemens powinny wstrzymać współpracę z rządem Białorusi. Białoruś powinna zostać także zawieszona w międzynarodowych organizacjach sportowych w tym w mistrzostwach świata i Europy oraz Olimpiadzie w Tokio. Europejskie niebo powinno pozostać zamknięte dla białoruskich przewoźników, a europejskie firmy powinny unikać białoruskiej przestrzeni powietrznej. Raman Pratasiewicz, Sofia Sapiega i wszyscy więźniowie polityczni powinni zostać natychmiast i bezwarunkowo zwolnieni, a unijne sankcje powinny obowiązywać dopóki tak się nie stanie.

Parlament otwarcie potępia też represje stosowane wobec polskiej mniejszości na Białorusi i wezwał do natychmiastowego uwolnienia Andrzeja Poczobuta i Andżeliki Borys.

„Nie możemy się dłużej przyglądać i tylko rozmawiać o sytuacji na Białorusi. Najwyższy czas by pomóc uwięzionym więźniom politycznym i niezbędna jest błyskawiczna reakcja. Tylko kolejny poszerzony pakiet sankcji, wstrzymanie pomocy finansowej, zamrożenie kredytów bankowych dla przedstawicieli reżimu Łukaszenki mogą być skuteczne, dlatego apelujemy o to w rezolucji” - powiedział Tomasz Frankowski.  

Wśród proponowanych przez Parlament działań UE, są też te, które mają wesprzeć represjonowanych Białorusinów oraz pomóc im w próbach opuszczenia kraju. „Nasze służby dyplomatyczne na miejscu, w Mińsku, powinny potraktować sprawę więźniów politycznych priorytetowo. Nasi dyplomaci powinni być obecni na wszystkich rozprawach sądowych, gdzie to tylko możliwe” - powiedział Andrzej Halicki. 

"Musimy jak najszybciej opracować plan wsparcia dla opozycji i społeczeństwa obywatelskiego wraz ze wsparciem psychologicznym i programami leczenia dla setek uwięzionych i torturowanych. Co więcej, musimy pamiętać o rozliczeniu oprawców, przeprowadzeniu procesów i walce z  bezkarnością wszystkich tych, którzy przyczynili się do wsparcia terroru" - podkreśliła Janina Ochojska.

 „Zachód powinien solidnie zainwestować w społeczeństwo obywatelskie na Białorusi, bo tylko tak można dokonać trwałej zmiany w tym kraju”- dodał Radosław Sikorski. „Już w 2010 roku, gdy Łukaszenka pozamykał swoich ówczesnych rywali w wyborach prezydenckich, zwołaliśmy w Warszawie konferencję darczyńców, która wedle mojej pamięci zebrała kwotę 40 mln dol. na pomoc społeczeństwu obywatelskiemu Białorusi. Uważam, że najskuteczniejszą metodą odstraszenia Łukaszenki na przyszłość byłaby taka konferencja, która najpierw przeznaczyłaby takie pieniądze na białoruskie społeczeństwo obywatelskie, po czym zapowiedziała, że każde uprowadzenie, morderstwo albo przestępstwo dokonane przez reżim Łukaszenki na terytorium Unii Europejskiej czy w ogóle Zachodu, poskutkuje podwojeniem tej sumy” - powiedział.

Działania Zachodu, zdaniem europosłów, powinny ponadto doprowadzić do ukarania samego Łukaszenki. „Po pierwsze, trzeba wyśledzidzić osobiste pieniądze Łukaszenki, zapewne w krajach Zatoki Perskiej. Po drugie, już dzisiaj trzeba zacząć pisać akt oskarżenia dla Łukaszenki przed Międzynarodowym Trybunałem Karnym w Hadze. Stosowane przez jego reżim represje są zakrojone na niezwykle szeroką skalę, a ponadto mamy tu do czynienia z recydywą. Przecież Łukaszenka mordował swoich politycznych przeciwników już w latach 90” - powiedział Radosław Sikorski. „W przypadku Białorusi  mamy do czynienia z narodzinami nowego, proeuropejskiego społeczeństwa. Ono kiedyś przejmie państwo. Pytanie, jak wielką ofiarę poniesie na drodze do tego. W 1982 roku w Polsce można było odnieść wrażenie, że społeczeństwo zostało spacyfikowane przez reżim, a osiem lat później mieliśmy wolną Polskę. Cenę zapłaciliśmy wysoką i nie było łatwo, ale nikt nie ma wątpliwości, że było warto. Tego samego życzę Białorusi” - dodał.