Przegrana walka o pracowników delegowanych to przykład słabości rządu PiS

21.03.2018 15:44

Przegrana walka o pracowników delegowanych to przykład słabości rządu PiS

Ważna uwaga

Opinie wyrażone na tej stronie są opiniami Klubu i nie zawsze odzwierciedlają opinie całej Grupy

Video picture

„Przegrana walka o pracowników delegowanych jest kolejnym dowodem słabości rządów PiS oraz utraty zdolności tworzenia sojuszy z korzyścią dla kraju, polskich pracowników i firm” powiedział Janusz Lewandowski, Przewodniczący delegacji PO-PSL w Parlamencie Europejskim, komentując zawarte przez negocjatorów Parlamentu Europejskiego i państw członkowskich porozumienie ws. rewizji dyrektywy o delegowaniu pracowników.

„Rząd tłumaczy, że od samego początku prac nie był w stanie poprzeć zaproponowanego tekstu. W taki sposób niczego w UE się nie osiągnie. Trzeba rozmawiać z partnerami i szukać wspólnych rozwiązań” - podkreślił.

Polskiemu rządowi nie udało się zablokować propozycji, które z pewnością utrudnią funkcjonowanie polskich firm działających na rynkach europejskich. Chociaż tekst musi jeszcze zostać formalnie zaakceptowany, wszystko wskazuje na to, że zarówno w Radzie UE jak i w Parlamencie Europejskim jest odpowiednia większość.

„Wielokrotnie przekazywałam swoje uwagi i rekomendacje odpowiedzialnym polskim ministrom. Niestety rząd PiS utracił zdolność negocjacyjną, mozolnie wypracowaną przez poprzedni rząd. Znamiennym przykładem tego była podróż Prezydenta Macrona po Europie, podczas której szukając sojuszników ostentacyjnie ominął Polskę” - powiedziała europosłanka Danuta Jazłowiecka, członkini Komisji Zatrudnienia i Spraw Socjalnych, która brała czynny udział w wypracowywaniu korzystniejszego dla Polski stanowiska PE.

Europosłanka PO zorganizowała m.in. serię spotkań w PE, które pozwoliły europosłom z innych krajów zapoznać się z zagrożeniami płynącymi z rewizji dyrektywy dla polskich przedsiębiorców. 

„Niestety znamienny był także brak aktywności europosłów PiS w tym temacie” - powiedziała Danuta Jazłowiecka. „Chciałabym przypomnieć, że w 2014 roku podczas prac nad dyrektywą wdrożeniową dotyczącą delegowania Polska była krajem decyzyjnym, a ostateczny kształt dyrektywy był wynikiem porozumienia pomiędzy ówczesnym Premierem RP Donaldem Tuskiem i Prezydentem Francji Francois Hollandem”  - dodała.

„Ogromnie żałuję, że nie udało się przekonać Rady do części zapisów wynegocjowanych w Parlamencie Europejskim. Naszym ogromnym sukcesem było utrzymanie 24 miesięcy z możliwością wydłużenia w odniesieniu do delegowania długoterminowego. Także stosowanie układów zbiorowych było uwarunkowane ich opublikowaniem na stronie internetowej by zapewnić ochronę pracowników i jasność prawną”- dodała europosłanka.

Dla Prasy

Grupa EPL jest największą grupą polityczną w Parlamencie Europejskim skupiającą 219 posłów z 28 państw członkowskich

więcej na temat