Parlament Europejski za zmniejszeniem uzależnienia UE od rosyjskiego gazu

Dzisiaj Parlament Europejski przyjął raport w sprawie oceny i wyznaczenia priorytetów w stosunkach UE z państwami Partnerstwa Wschodniego. Dzięki wysiłkom posłów Platformy Obywatelskiej, Krzysztofa Liska i Pawła Zalewskiego, przyjęto w nim zapisy ze złożonej przez nich ustnej poprawki potępiającej South Stream jako projekt sprzeczny z interesami Unii Europejskiej.

Parlament Europejski uznał, że realizacja projektu South Stream powodować będzie dalsze uzależnienie Unii od rosyjskich dostaw gazu i będzie tym samym sprzeczna z dążeniem do zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego.

- W ostatnim momencie i pomimo oporu ze strony liberałów udało się przegłosować naszą poprawkę. Budowa gazociągu South Stream nie ma racji bytu, gdyż zagraża bezpieczeństwu energetycznemu UE. Komisja Europejska także zawiesiła rozmowy z Rosjanami dotyczące wydania im pozwoleń niezbędnych dla funkcjonowania gazociągu w państwach Unii Europejskiej. W ostatnich latach przykład Polski pokazuje, że dywersyfikacja dostawców gazu jest kluczem do sukcesu w relacjach z Rosją – szantaż już nie wchodzi w grę. Europa powinna stworzyć system wspólnych zakupów gazu - powiedział poseł Krzysztof Lisek komentując wynik głosowania.

- Decyzja PE jest zgodna z argumentacją Premiera Donalda Tuska, który w toczących się rozmowach z naszymi unijnymi partnerami podkreśla, że obecny poziom uzależnienia UE od rosyjskiego gazu ogranicza jej suwerenność - powiedział europoseł Pawel Zalewski.

Ruch Parlamentu Europejskiego jest szczególnie ważny w kontekście agresji rosyjskiej na Krymie. Kreml łamie zasady dobrosąsiedzkich relacji wykorzystując wszelkie okazje do maksymalizacji wyłącznie własnych interesów.